środa, 27 września 2017

POETA CZYTA SWE WIERSZE...






Poeta czyta swe wiersze, 
zanim w szufladzie je skryje
i zanim kurz zapomnienia
pożółkłe kartki przykryje...

Lecz wiem, że te strofy docenią,
ci co mnie kiedyś kochali
dopiero gdy odejdę
znikając w wieczności dali...

Ja będę żyła w tych wierszach,
w obrazach, które maluję,
bo będzie w nich moja dusza
i wszystko co dzisiaj czuję...

KTO DZISIAJ CZYTA WIERSZE...?






Kto dzisiaj czyta wiersze,
motyle duszy wrażliwej,
kto dzisiaj wiersze czyta,
emocji pioruny burzliwe?

Kto by tam czytał znudzony,
rymy jakiegoś poety,
kiedy na świecie teraz
inne się ceni podniety…

Kto dzisiaj wiersze czyta,
uczucia w rymach zamknięte,
kto dzisiaj czyta wiersze,
W słowach sekrety zaklęte…?

A może miedzy wierszami,
odczyta prawdę istnienia,
a może między słowami
ukryta jest mowa milczenia…?

Nie warto rzucać przed wieprze
słów pereł dojrzałych kiści,
bo zdepczą je bez litości
jak kupkę jesiennych liści…

Czy warto więc pisać wiersze,
gdy nikt ich dzisiaj nie czyta,
czy warto słowa marnować…?
A kogo właściwie ja pytam…