Kurą domową będąc od lat kilku,
nie mając z tego tytułu dyplomu,
postanowiłam napisać słów parę,
co robi kura przesiadując w domu.
Czy leży i pachnie, czy może pracuje?
Czy życie tej kury usłane różami?
Czy siedzi bezczynnie i śpi do południa,
czy może wstaje codziennie z kurami?
Kura ma różdżkę magiczną w swej ręce
i włada nią biegle w wielkiej tajemnicy,
a kiedy rozsądnie tej różdżki używa
korzystają z tego wszyscy domownicy.
Łóżko zaścielić? Prosta to sprawa.
Różdżka w ruch idzie i jednym dotknięciem
poduszki równiutkie, kołderka na miejscu
i wszystko gotowe... Macie pojęcie???
Odkurzyć trzeba i umyć podłogę,
tu znowu kura swą różdżkę wyjmuje.
I nagle dom błyszczy i pachnie czystością
a kura się niczym znowu nie przejmuje.
Naczynia brudne? Pranie do zrobienia?
Dla kury to pikuś, że się tak wyrażę,
bo trzaśnie swą różdżką aż iskry polecą
i kura wam znowu czysty dom pokaże.
Zakupy czas zrobić i przynieść do domu?
Tu kura znowu nie użyje siły.
Raz różdżką machnie, dość lekko tym razem
i już się zakupy same zrobiły!
Obiad już czeka na gotowanie...
Gar wielki kura na kuchence stawia,
chwyta za różdżkę, uderza nią w garnek
a w garnku zupa się nagle pojawia!
Nie wiecie wy jeszcze o kurze domowej
jednej malutkiej rzeczy tajemnej...
Ta kura studiuje malarstwo. A po co?
By w życiu tej kurze było przyjemniej.
Namacha się różdżką od rana do zmierzchu,
że tym jest zmęczona, wcale nie ukrywa.
W przypadku malarstwa nasza kura jednak
swej różdżki magicznej wcale nie używa.
Zamiast machać różdżką, to używa pędzli
i choć może nie jest w tych sprawach zbyt bystra
to postanowiła ta kura studiować,
by choć z malarstwa mieć dyplom magistra.
Sami więc widzicie, że kura domowa
nie jest zwykłą kurą siedzącą na grzędzie,
tylko kurą-wróżką, co w mocy posiada
i magiczną różdżkę, i magiczne pędzle.